Nowa p�yta. Gosia Ko�cielniak & MishaLuck Band

P�yta "Someone" ju� ca�a gotowa, uka�e si� nied�ugo.Swing, bossanovy, samba, blues, ballady jazzowe a i troch� smooth jazzu... Ale dla przyjaci� ju� teraz trzy moje ulubione utwory.
Pos�uchaj

Muzyka, aran�acja - Marek Michalak
Teksty Gosia Ko�cielniak ( Wild Blue Sky i Cat’s Eyes - wsp�lnie z Andreasem Aabelem)
�piew - Gosia Ko�cielniak
Piano - Wojtek Groborz
Kontrabas - J�zek Michalik
Perkusja - Wiesiek Jamioďż˝
Tr�bka, flugelhorn - �ukasz Korybalski
Puzon - Marek Michalak
Saxofony, flet - Leszek Szczerba
Gitary - Jacek Kr�lik
Instrumenty perkusyjne - Jan Pilch, Gertruda Szyma�ska�
Skrzypce - Micha� P�torak
Wiolonczela - Magdalena Pluta

Marka Michalaka pozna�am kiedy po przeprowadzce do Krakowa postanowi�am i tutaj, tak jak wcze�niej w Warszawie, �piewa� jazz.
Skierowano mnie do Harris Piano Jazz Bar. Marek, wtedy szef artystyczny tego miejsca, sta� przy barze w nonszalanckiej pozie i popija� wino. Da�am mu swoje nagrania. Tydzie� p�niej gra�am sw�j pierwszy koncert z krakowskimi jazzmanami. Ale ile mo�na �piewa� standarty? D�ugo, bo to mi�e, jednak je�li co� kr��y po g�owie i uk�ada si� w autorski projekt...

Marek Michalak to ceniony puzonista i kompozytor. Wsp�za�o�yciel Old Metropolitan Band, teraz gra w najpopularniejszym zespole jazzu tradycyjnego - Jazz Band Ball Orchestra. Laureat m.in. Mi�dzynarodowego Festiwalu Jazzowego w San Sebastian (jako solista) i dwukrotnie Festiwalu Z�ota Tarka.

Wyda� ponad 40 p�yt.Wsp�pracuje na sta�e z Piwnic� pod Baranami jako kompozytor. Jest muzykiem formacji mi�dzynarodowych typu All Stars i za�o�ycielem zespo�u Euromento w USA.
Jego opowie�ci o Nowym Orleanie, koncertach na ca�ym �wiecie i setkach zabawnych sytuacji ubarwiaj� niejeden wiecz�r.

Nie uwierzy�abym, gdybym sama nie widzia�a, jak mi�dzynarodowe spotkania na scenie jazzowej zmieniaj� si� w wielk� fet�, taniec i afirmacj� �ycia za ka�dym razem, kiedy Marek Michalak wchodzi z puzonem na scen�.
To pi�kne, spotka� na swojej drodze kogo� o tak pozytywnym wp�ywie na innych, o tak zara�liwie przyjaznym nastawieniu.

Pomys� na ca�kowicie autorsk�, wsp�ln� p�yt� wyklu� si� jako� tak przy okazji omawiania pracy nad p�yt� z tekstami Zbyszka Ksi��ka. Namawia�am Marka, �eby�my wcze�niej nagrali jazzowy materia�.
I jest.

Bossanovy, samba, blues, ballady jazzowe, swing... Zdecydowali�my o tradycyjnym raczej brzmieniu i pojecha�am na wakacje. Na kilka tygodni znikn�am samotnie w lasach i ogrodach Madery.
I ďż˝lďż˝ sms do Marka „Mam tekst do takiej pluszowej, poďż˝cielowej ballady, napisaďż˝am wďż˝aďż˝nie...” I dostajďż˝ odpowiedďż˝ z drugiego koďż˝ca ďż˝wiata „To ďż˝wietnie, bo ja wďż˝aďż˝nie skomponowaďż˝em muzykďż˝ do ballady. Zobaczymy, czy bďż˝dzie pasowaďż˝.” Pasowaďż˝o.
Tak telepatycznie powstaďż˝a ballada „Someone”, jedna z moich ulubionych z pďż˝yty.
W czasie sesji nagraniowej �ywili�my si� g�ownie czere�niami, wafelkami i kaw�, Marek mia� te� raz oscypa (by� wielki, wiec nie napisz� - oscypka).

Aha, skďż˝d ta nazwa? W Hiszpanii, do ktďż˝rej Marek czďż˝sto jeďż˝dzi na koncerty mďż˝wiďż˝ na niego „sinior Miszalak” co mnie bardzo ujďż˝o :) ... A ďż˝e mďż˝j magiczny kot, Misha, dodatkowo wpďż˝yn�� na ca�� muzykďż˝ swoim mruczeniem, powstaďż˝a z tego nazwa - MishaLuck Band.

A Luck, to tak na wszelki wypadek, �eby Anio� Str� nie zapomina�...