Wiedzia�em, �e z�apiesz si� na ten haczyk...Krak�w.

Czytam to, czytam, i jeszcze raz, i . . ...jesteďż˝ Wielka! A
ja tym bardziej wracam my�lami w stron� tego mojego Krakowa,
d�ugo tak bardzo innego, bezbarwnego . Widzianego�
z perspektywy zapyzia�ej ulicy So�tysowskiej, w cieniu komin�w elektrociep�owni Czy�yny i
nasypu jakiejďż˝ bocznicy kolejowej z Nowej Huty, z rozwalonym
wagonem towarowym na ko�cu. Wagon ten sta� tam zawsze, chocia� w
tym roku go nie by�o wida�, ale poniewa� to ju� prawie 30 lat
wi�c ma prawo le�e�. Musz� to kiedy� sprawdzi�. Te wizualne
efekty po��czone by�y ze �l�czeniem nad skryptami, procedurami i
g�upimi, prostymi wzorami, kt�re mimo to co jaki� czas kto�
interpretowa� inaczej. By�y to te� dy�ury i rutynowe �wiczenia,
do kt�rych z r�wn� niech�ci� podchodz� zar�wno uczestnicy, jak i
prowadz�cy. Czasem wyskok do miasta, ( bo to tutaj miastem
raczej trudno by�o nazwa�) ale na moment, bo albo nie by�o
wolno, albo nie by�o czasu, albo po prostu ju� si� nie chcia�o,
a "zestaw g�o�nom�wi�cy" ( czy domy�lasz si� co to jest? )
znalaz� si� na miejscu. A potem by�y powroty do domu, szybko do
poci�gu z satysfakcj� z osi�gnietego wyniku, lub z jeszcze
jednego upadku na cztery �apy. By�y te� oczywi�cie sytuacje
komiczne. Jako� zawsze potrafi�em je dostrzec, mimo �e nie
wszyscy tak to widzieli- a czasem wr�cz odwrotnie.�

Dlatego te� zawsze z zainteresowaniem czytam to co piszesz Gosiu o Krakowie tu i �wdzie. Potrafisz
doskonale wyrazi� to czego ja nie umia�bym nazwa�, do czego
dochodzi�em d�ugo i opornie. Jest w tym dusza tego miasta.
Wiedzia�em, �e z�apiesz si� na ten haczyk.
Ulica So�tysowska te� zmieni�a si� bardzo, oczywi�cie na
korzy��. W miejscu o kt�rym m�wi� stoi teraz hotel Orient i
tylko ten cholerny (przepraszam ) wagon gdzie� w tle. Czy�by
on mia� by� dla mnie ikon� tego miasta i moich w nim pobyt�w?


----------------------------------------------------