|
Kiedy przeczyta�em twoj� relacje z wizyty w Lizbonie poczu�em ...
Witaj Gosiu,
wprawdzie sie nie znamy ale kiedy przeczyta�em twoj� relacje z wizyty w Lizbonie poczu�em jakby�my si� znali od lat.
jestesmy wraz z moj� �on� �wie�o po morderczych wprost wedr�wkach i "�wiczeniach oddechowo-usznych", ju� nie wiem jakie okre�lenie by�oby bardziej trafne. a wszystko zacze�o si� od programu tv z histori� Fado obejrzanego nomen-omen w Anglii do kt�rej nas los wygna� 6 lat temu.
I Mariza w swojej piosence Transparente. wtedy jeszcze nie wiedzieli�my �e to najwy�sza p�lka pomimo �e mielsimy oboje wra�enie �e to obecnie "Queen of Fado" nie tylko w Portugalii.
od lat muzyka jest moim zyciem i szokiem by�o i jest do dzisiaj dla mnie �e nigdy nie s�ysza�em o Fado. Mariza by�a w Polsce 9 razy a ja o tym nie wiedzialem.
szybko poszukalem czy przypadkiem nie wystapi w Londynie i kolejny szok, za tydzien ma miec koncert. bilety jeszcze byly i to bylo jakbysmy dostali boski dar, do dzisiaj (od maja) wdychamy fado w kazdym miejscu i w kazdym mozliwym czasie.
Mariza, fado wi�c musi by� i Lisboa. nie wiele myslac najblizsze wakacje to nie chorwacja, nie Turcja i nie Algarve ale wlasnie Lisboa.
booking.com i jest pensjonat na gorze 200 m od tramwajowego elevador'a ktorego sobie odpuscilem z dwoma walizami pod gore podczas gdzy moja �ona podjechala sobie ten "kr�ciutki" odcinek. nie wiem ile razy przystawalem zeby zlapac oddech. to byl wrzesien ktory tego roku dopiero wykazal sie pieknym latem ktorego nie bylo w lipcu i sierpniu.
juz sie skracam... :)
pierwszego dnia prosto z podrozy przebieglismy chyba wszystkie siedem wzgorz dobijajac moje biedne platfusy do cna.
ogladjac dzisiaj nasze zdj�cia praktycznie kazdy nastepny dzien w Lizbonie to w zasadzie powt�rki z innej strony, przy innym swietle. 11 dni i 3000 zdjec, szczesliwie aparat sie zepsul dopiero w samolocie, bo gdyby wczesniej napewno bym kupil drugi na miejscu.
mielismy, ja mialem w planie co dzien w innym klubie, ale �ona i moje zbolalem nogi przekonaly nas do odpoczynku co 2-3 dni na jakiejs plazy w regionie Lizbony, ktore nas rowniez oczarowa�y
Lisboa, Cascais, Sintra, Nazare, Obidos i plaze Troia, Arrabida, Lagoa de Albufeira a po drogach czesto nawet nie asfaltowych przepiekne widoki.
Anglie zwiedzamy juz od 5 lat, to rajska wyspa, ale odkrywamy inne zakatki jak na razie Europy Holandia, Niemcy, Skandynawia (Kopenhaga na rowerach) Kreta, W�ochy, Hiszpania, je�li mozna nas okra�c z ca�ej przeszlosci zawartej w zdj�ciach, listach, poczt�wkach czy p�aytach to przynajmniej wra�en nam nikt nigdy nie ukradnie. szkoda nam tylko zawsze nie tak trudno sie tym dzielic z calym naszym swiatem, przyjaciolmi ktorzy gdzies tam...
pozdrawiam cie serdecznie, poruszylas moje wcia� swieze nuty ktore mi graja, dlatego pozwolilem sobie si� wygadac cho�by bez odpowiedzi
Tadeusz Chlabicz
ps. gdzies czy to na facebooku czy youtubie pocztowka takze z Lisboa do ktorej jeszcze mam nadzieje nie raz zajrzec, nie da si� jej zamkn�c w 11 dniach. wiem teraz dlaczego portugalczycy sa tacy szczesliwi w tej swojej biedzie.
Tadeusz
|
|