...Na nowo pokocha�am t� ma�� dziewczynk�, kt�ra siedzi w mojej duszy. Odkry�am niepowtarzaln� rado��...
Cze�� Gosiu!
Na Twoj� ksi��k� trafi�am podczas zakup�w (zakupy podczas kt�rych nie mog� zajrze� na dzia� z ksi��kami nie s� zakupami, tylko m�czarni�)i zrobi�am sobie prezent na �wi�ta. Nie by� to najzupe�niejszy przypadek, bo w takowe nie wierz�. Wiem, �e ta ksi�zka by�a mi potrzebna na tamten czas i nadal jest. Ugruntowa�a moje przekonania, tak oscentacyjnie t�pione przez innych. Pomog�a mi zrozumie� wiele rzeczy, a jeszcze wi�cej mnie nauczy�a. Zaprzyja�ni�am si� z samotno�ci�, przed kt�r� notorycznie ucieka�am. Na nowo pokocha�am t� ma�� dziewczynk�, kt�ra siedzi w mojej duszy. Odkry�am niepowtarzaln� rado��, z nieprzywi�zywania si� do rzeczy. Cisza sta�a si� moja powierniczk�. Nie chowam si� przed sob� i nie pozwalam by robili to inni. Szczerze powiedziwszy twoja ksi�zka nale�y do nielicznych pozycji w mojej biblioteczce, kt�rej kupna nie �a�uj� i nigdy nie b�d�. Kiedy� by�am sceptycznie nastawiona do polskich autor�w, ale po przeczytaniu twojej ksi�zki zupe�nie zmieni�am zdanie. Przywr�ci�a� mi wiar� w to, �e ksi��ki mog� zawiera� naprawd� co� g��bokiego, prawdziwego. Ka�dego wieczoru, po mniej lub bardziej m�cz�cym dniu czytywa�am jeden felieton. Niezwyk�e by�o to, jak bardzo pragn�am ko�ca dnia, wyczekiwa�am zmieszchu by m�c wypocz�� przy s�owach m�dro�ci, by da� si� oczy�ci�. Jeszcze nikt i nic nie mia� na mnie takiego wp�ywu jak Ty. Zawsze z ka�dej przeczytanej ksi��ki wypisuje sobie do notatnika pewne m�dro�ci, je�li takowe znajd�, by potem m�c do nich wr�ci�. W przypadku twojej ksi��ki mia�am wielki problem. Nie mog�am wypisa� ani jednego zdania. Bo straci�yby aur� swojej niezywk�o�ci, uroku. "Siedem dni" to skarbiec pe�en pere� m�dro�ci i wra�liwo�ci, czyli tego czego zawsze szukam w ksi��kach (z r�nym skutkiem :/). Zawsze kiedy mam ochot� zn�w zanurzyc si� w oceanie spokoju, dobroci i szczero�ci, zakosztowa� troszk� magii - si�gam po twoj� ksi��k�. Ten zbi�r odzwierciedla ca�� moj� dusz�...
Masz niezwyk�y dar, dar od Boga, piel�gnuj go w sobie jak najcz�ciej. Z przyjemno�ci� si�gn� po twoj� now� ksi��k�. Mam nadziej�, �e m�j list utwierdzi ci� (cho� wierz�, �e nie jest ci to potrzebne, ale mi�o jest wiedzie� co kto� my�li o tym co robisz)w przekonaniu, �e twoja "pisanina" ma sens, ale ma jeszcze wi�cej mocy...
Pozdrawiam, Hania� Kiedy gromadzi�am opowiadania i felietony do "Siedmiu Dni", nie przypuszcza�am, �e a� tyle ciep�a i energii uda mi sie przekaza� przez te zadrukowane kartki. Mia�em jednak nadziej�, �e to mo�liwe, bo rzeczywi�cie du�o moich�uczu� i w�asnych prze�y� pochowa�am mi�dzy s�owami. Kto� mi�zarzuci� kilka dni przed oddaniem ksi��ki do druku, �e nie ma w niej nic, albo bardzo niewiele, zwa�ywszy jak pe�n� uczu� jestem osob�-�o mi�o�ci. �Bardzo si� myli�...:)
|
|