Zagadka

Kiedy pracuje si� w radiu, wiedza o nieszcz�ciach dociera�szybciej. To w czasie mojego programu pierwszy samolot uderzy� w WTC. Zrobili�my breaking newsa, zaraz potem uderzy� nast�pny i od tej pory juz fakty w RMF FM trwa�y nieprzerwanie kilka godzin...Potem tragedia w teatrze moskiewskim, wreszcie Bies�ana, to r�wnie� sta�o si� gdy by�am na antenie. Nagle wali si� porz�dek, nagle rzeczy wa�ne staj� si� �mieszne. Nagle brakuje s��w, aby te najbardziej oczywiste nie sta�y si� puste...

A w sobot�zawali� si� �wiat wielu os�b, kt�re wybra�y si� na targi go��bi.I �wiat wielu os�b, kt�re by�y z nimi zwi�zane..

Ca�e godziny sp�dzone w radiu, w studiu. Bombardowani informacjami z wielu �r�de�, ust, telefon�w, przetwarzali�my je natychmiast na fakty na antenie. Wychodzisz stamt�d��i patrzysz na ludzi, my�l�c, ze wiedz� to samo. Niekt�rzy jeszcze nie. Zdziwienie. Jeszcze maj� lekki ch�d, jeszcze w ich oczach nie wida� smutku. Dopiero potem, gdy wr�c� do domu, w��cz� telewizor, radio...

Codziennie o tym my�l�. Od wielu lat. Wychodz�c z domu zawsze stara�am�si� przytuli� bliskich. Obejrzec si� w drzwiach. Pokaza� cho�by oczami, ze ich kocham. Kazdy dzie� jest zagadk�...

Bez tragizowania. Bez obsesji. Po prostu.