![]() |
![]() |
|
Po dlugim, meczacym, zakreconym roku, postanowilam po raz pierwszy w zyciu zgrzeszyc wobec glownego swego przykazania- wolnosci za wszelka cene w podrozy- i poleciec na wakacje z biurem turystycznym. Balam sie bardzo, ze kara spotka mnie za to wielka, bedzie nie do zniesienia, hotel�nas przygniecie mnogoscia ludzkosci, a brak codziennie innego obrazka za oknem tuz po przebudzeniu- wypierze mozg. Rzeczywistosc okazala sie znacznie gorsza:) Dlatego czym predzej wynajelismy samochod i zniknelismy w glebi wyspy. Krety. Kto lubi upal gniotacy kazda szybsza mysl, meksykanskie klimaty balaganu, wiecznej maniany, smieci przeplatajacych sie z ruinami kolejnych domow, kozy wyskakujace wprost na droge pod kola samochodu i przeslodkie ciastka o polnocy- odnajdzie sie tutaj znakomicie. Kurorty zapchane turystami do granic, plaze wykorzystane doslownie co do centymetra- moga zmeczyc juz od samego patrzenia na te kotlowanine polskich, niemieckich i francuskich turystow. Dlatego- przez wypalone bezlitosnym sloncem wieloryby gor, malymi serpentynkami, jak pracowite uparte mrowki - docieralismy z Bartkiem do najmniejszych, ledwo zaznaczonych na mapie wioseczek.. I tak odkrylismy dla siebie Kato Zakros- najdalej wysuniety punkcik na wschod wyspy. Mirtos- slodkie, bajkowe malenstwo na poludniu. Kalamaki- stworzone do plawienia sie w morzu miejsce pelne leniwego smaku baklavy.. Opisze jak wroce. Teraz idziemy na kolejna przeslodka malenka kawe w cieniu- slonce przestaje byc tak bezlitosne dopiero po 19ej.. Ale - biuro podrozy- nigdy wiecej- obiecuje:) |
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
| Radio • Muzyka • Fakty • Podr�e • Codziennik • Felietony • Listy • Galeria |
| Copyright © 2004 - 2010 Gosia Ko�cielniak & INTERIA.PL S.A. Wszystkie prawa zastrze�one. |